Zwycięstwo na własnym boisku!
LZS Gronowice - 4:0 - LZS Stare Budkowice
Bramki strzelali: 3x Marcel Jantos, 1x Grzegorz Matusiak
Asystowali: Dariusz Czarny, Bartosz Greś, Marcel Jantos
Od pierwszej minuty spotkania było widać pewne braki w naszej obronie... Możliwe, że wynikało to z dużej liczby atakujących drużyny LZS-u Stare Budkowice, ale wyraźnie sprawiało to nam spore problemy. Niepewna obrona była natomiast nadrabiana solidną linią pomocy, która raz po raz rozgrywała piłki do naszych napastników, jednak nieskutecznie przez pierwsze kilkanaście minut. Po licznych zamieszaniach po obu stronach boiska, Dariusz Czarny po odzyskaniu piłki zagrał piękną górną piłkę z połowy boiska do czekającego napastnika Marcela Jantosa, który zaraz po przyjęciu posłał piłkę obok bramkarza otwierając wynik w 25 minucie spotkania.
Dopiero od tego momentu można powiedzieć, że wszystkie nasze linie formacji wyglądały solidnie, obrona zaczęła rozgrywać pewnie piłkę, a skrzydła poczęły popisywać się rajdami.
Nie zabrakło jednak sytuacji dla przeciwników, bo już w 30 minucie mieli okazję do wyrównania, ale w doskonałej sytuacji napastnik tzw. fałszem kopnął obok bramkarz... i bramki.
Sytuacja wynikała z nieuwagi naszej obrony, jednak taki błąd nie powtórzył się już ani razu do końca meczu, a to za sprawą zdobycia drugiej bramki, która upewniła nas na prowadzeniu - po wykonaniu rzutu rożnego przez Grzegorza Matusiaka, obrońca drużyny przeciwnej niefortunnie wybił piłkę głową wprost pod nogi naszego napastnika Marcela Jantosa, który potężnym strzałem pokonał (próbującego interweniować) bramkarza, posyłając piłkę tuż pod poprzeczkę.
Do końca połowy wynik meczu się nie zmienił (2-0).
Druga połowa nie przyniosła dużo zmian, po za tym, że zawodnicy z Budkowic grali znacznie ostrzej ale bezskutecznie co chwile się kłócąc... Co trzeba przyznać, mieli swoje akcje, które nie potrafili wykończyć co zdecydowanie pokazują statystyki - w pierwszej połowie spośród strzałów na bramkę, ani jeden w jej światło, w drugiej połowie zwiększyli skuteczność do dwóch celnych strzałów.
Od początku graliśmy swoje. Ale na bramki musieliśmy poczekać ponieważ przeciwnicy bronili się co raz lepiej, a nasi zawodnicy poczęli być zmieniani co trochę wybijało ich z rytmu, jednak w 65 minucie meczu po zamieszaniu w polu karnym przeciwnej drużyny, Marcel Jantos wycofał piłkę na 16 metr, gdzie nie pilnowany Grzegorz Matusiak oddał mierzony strzał w dolny prawy róg bramki. Innymi słowy - ozdoba tego meczu :)
Na kolejną bramkę nie było dane czekać nam długo bo już 5 minut później kolejną wspaniałą wrzutką zza połowy popisał się Bartosz Greś, a wysunięty napsatnik Marcel Jantos wykorzystał błąd bramkarza i obrońcy którzy się nie zrozumieli oboje wychodząc do piłki, i głową lobował bezradną dwójkę zawodników zdobywając tym samym hat-tricka i zasługując niewątpliwie na miano zawodnika meczu.
Podsumowując, nie można powiedzieć, że drużyna ze Starych Budkowic grała słabo, a jedynie nieskutecznie, bo mięli ogrom niewykorzystanych sytuacji, przez co trochę stracili kontrolę nad spotkaniem. Gra z naszej strony uspokoiła się dopiero po pierwszej bramce i od tej pory to my zdecydowanie częściej byliśmy przy piłce konstruując akcje, a nasi napastnicy zamieniali je na bramki :)
Dziękuję za przybycie na mecz i zapraszam na kolejne spotkania :)
Dodam, że dzień wcześniej LZS Grodziec pokonał u siebie Stobrawę Ligotę Dolną 3:1 tym samym drużyna z Ligoty utkwiła bez punktów na dnie tabeli. Innym ciekawym meczem można określić strzelalinę drużyny Źródło Krośnica przeciwko Prosny Zdziechowice - 14:0
Dla nas jednak istotnym spotkaniem był mecz Piasta Gorzów ze Śląskiem Łubniany, który gospodarze wygrali 4:1 tym samym dalej utrzymując jednakową liczbę punktów co nasza drużyna :)
Mimo tego faktu nadal jesteśmy liderem i oby tak dalej!
Komentarze